Wraz
z zakończeniem roku szkolnego, zaczął się najbardziej wyczekiwany
przez uczniów okres- wakacje. Również studenci ( z nielicznymi
wyjątkami) pozostawili za sobą wyczerpującą sesję i powoli mogą
szykować się do zasłużonego odpoczynku od książek, kart
egzaminacyjnych i wydających się nie mieć końca kolejek po wpisy.
Wakacje, oprócz szansy na podładowanie akumulatorów, stwarzają
świetną okazję do wzbogacenia CV.
Praktyki nie muszą oznaczać przywiązania do kserokopiarki źródło obrazka: dlastudenta.pl |
Walka
na argumenty, czyli wymagania pracodawców a studencka rzeczywistość
Zderzenie
z rynkiem pracy bywa niezwykle bolesne. Pracodawcy narzekają na brak
wykwalifikowanych pracowników, podkreślając, że studenci i
absolwenci- nawet jeśli posiadają teoretyczną wiedzę- absolutnie
nie są przygotowani do pracy. Młodzi ludzie (całkiem słusznie)
odpowiadają, że "przecież nie są w stanie się rozdwoić",
że "ciężko im zdobywać doświadczenie zawodowe, równocześnie
studiując", że "praca nie może wypełniać całego
życia, a oni potrzebują też czasu dla siebie" albo "większość
praktyk i staży jest bezpłatna, a przecież z czegoś trzeba się
utrzymywać".
Trudno
odmówić racji jednej i drugiej stronie. Dzisiejszy wpis nie ma na
celu przedstawiania walki na argumenty i stworzenia litanii
wzajemnych pretensji i zażaleń. Choć wielokrotnie, na łamach tego
bloga, wskazywałem na absurdy rynku pracy i nieetyczne zachowania
pracodawców, nie mogę zgodzić się z tym, że studenci nie mają
okazji na inwestowanie w swój rozwój podczas nauki. Przeciwnie,
spróbuję pokazać, że- podchodząc do problemu obiektywnie-
studenci mają szansę na zdobywanie/ poszerzanie doświadczeń
zawodowych podczas studiów. Idealnym ku temu narzędziem wydają się
być letnie staże i praktyki.
Piękna
idea i smutna rzeczywistość- o praktykach studenckich
Letnie
praktyki to temat doskonale znany każdemu studentowi. Z założenia,
mają dać przyszłym specjalistom pierwsze szanse do podpatrywania
kolegów po fachu w akcji, wyjście spoza książek i uczelnianych
sal do prawdziwego świata pracy- z jego wymaganiami, wykraczającymi
daleko poza akademicką symulację i studium przypadku "namacalnymi"
zadaniami oraz zupełnie nowymi doświadczeniami. Praktyki mają być
namiastką pracy, a zarazem praktycznym przygotowaniem do wykonywania
danego zawodu. Tyle w teorii. Rzeczywistość okazuje się o wiele
mniej kolorowa- często, zamiast choćby śladowego udziału w
pracach zespołu, praktykant wciela się w rolę sekretarki,
sortującej tony dokumentów, dbającej o porządek w recepcji,
życzliwej dla kolejnych interesantów- bez znaczenia, czy
telefonicznych, czy odwiedzających siedzibę firmy. Mity o
kserowaniu dokumentów i parzeniu kawy często okazują się prawdą,
co nie motywuje studentów do wzmożonej pracy. Część z nich
załatwia "lewe" papiery, pieczątki i podpisy opiekunów
praktyk, byle tylko nie tracić czasu na odtwórczą pracę.
Obowiązek
czy wybór?
Letnie
praktyki nie muszą oznaczać obowiązkowego zesłania do biura. Mogą
być pasjonujące i- co ważniejsze- otwierać zupełnie nowe
możliwości. Moim zdaniem wiele zależy od Twojej aktywności.
Oczywiście, możnesz narzekać na przemęczenie i ograniczyć się
do obowiązkowych praktyk studenckich. Tylko czy wtedy powinieneś
mieć pretensje do pracodawców, kiedy wybierają innego kandydata,
argumentując, że brakuje Ci doświadczenia?
Aby
je zdobywać, musisz zdawać sobie sprawę, że trzy tygodnie
obowiązkowych praktyk, które wyeksponujesz w CV to za mało, żeby
zrobić piorunujące wrażenie na pracodawcy. Taki zapis w ogóle nie
wyróżni Cię spośród setek innych osób- w końcu one też
musiały odbębnić ten okres, żeby zaliczyć studia, prawda? Żeby
zwiększyć swoje szanse (choć to i tak nie wystarczy, żeby być
pewnym znalezienia pracy), musisz podejmować wzmożoną aktywność.
Od Ciebie zależy, jak spędzisz wakacje, ale pamiętaj, że to Ty
bierzesz odpowiedzialność za to, jak wykorzystujesz swój czas. O
ile nie dysponujesz znajomościami, w pewnym momencie może się
okazać, że jest za późno na zmiany, a jedyny wybór, jaki przed
Tobą pozostanie to praca poniżej kwalifikacji albo...bezpłatne
praktyki, żeby nadrobić zaległości i zdobyć jakiekolwiek
doświadczenie.
Wymierne
korzyści
Pracodawcy,
a przynajmniej ci z nich, którzy nie stosują nieetycznej ciągłej
rotacji darmowych stażystów, coraz częściej dostrzegają w
praktykantach potencjalnych pracowników, coraz częściej sprawdzają
ich kompetencje, powierzają ambitne zadania i stwarzają możliwości
rozwoju. Praktyki są dla nich inwestycją w kadry, szansą na
dopasowanie indywidualnych możliwości do korporacyjnej machiny- jej
wartości, kultury organizacyjnej i zespołu. Mitem jest też
bezpłatny charakter praktyk- istnieją firmy, które wypłacają
(niewielkie) wynagrodzenie, choć oczywiście w takim wypadku
prowadzone są wieloetapowe procesy rekrutacyjne, przypominające
aplikowanie na inne stanowiska.
Kiedy
aplikować?
Najlepiej
planować wakacyjną aktywność już na początku roku. Na większość
z płatnych praktyk nie masz co liczyć, jeśli pierwsze ruchy
wykonujesz w lipcu- zwykle rekrutacja na programy letnie zaczyna się
dużo wcześniej, w niektórych przypadkach nawet w lutym i marcu.
Warto zrobić rozpoznanie i wybrać kilka interesujących Cię
miejsc, do których będziesz aplikować. Poniżej- przykładowe
terminy zgłaszania aplikacji w tegorocznych edycjach programów:
BNP
Paribas- do 23 marca
Danone-
1 marca-15 kwietnia
DB
Schenker- 1 lutego- 31 marca
Grasz
o staż- do 8 kwietnia
ING
Bank Śląski- do 15 kwietnia
P&G-
15 luty- 15 kwietnia
Uniqua-
do 5 kwietnia
Program
"Praktykuj w Łodzi- staże wakacyjne 2013" (33 łódzkich
pracodawców, m.in. Dalkia, Ericpol, Hutchinson Poland, Infosys i
Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna)- 3 kwietnia- 15 maja
Jeśli
się nie uda
Nawet,
jeśli nie przejdziesz złożonego procesu rekrutacji (lub o
praktykach myślisz od niedawna)- zdecydowanie warto spróbować.
Możesz zyskać bezcenne doświadczenia, skonfrontować swoje
przekonania z rzeczywistością, czy sprawdzić, w jakiej pracy
odnajdujesz się najlepiej. Czas, spędzony na praktykach działa na
Twoją korzyść, a być może na tyle spodobasz się pracodawcy, że
ten zaproponuje Ci pozostanie na stałe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz